- Zdrowe odżywianie
- 24 sierpnia 2021
- 0
Łatwa Focaccia bez zagniatania ciasta z pieczonym czosnkiem i suszonymi pomidorami
Z powrotem w 2014 roku, kiedy założyłem ten blog, byłem w fazie przejściowej, zarówno zawodowo, jak i z moją relacją z jedzeniem. Wcześniej moje przekonania na temat żywności i jedzenia były bardzo mocno poinformowane przez tradycyjny, skoncentrowany na wadze model odżywiania, którego nauczono mnie w szkole. Myślałam o jedzeniu jako dobrym i złym, zdrowym i niezdrowym, i chociaż nie byłam w 100% pewna, jak to wygląda, wierzyłam, że istnieje "właściwy" sposób odżywiania. Chociaż twierdziłam - i naprawdę w to wierzyłam! - że wszystkie potrawy pasują, wierzyłam też, że trzeba planować i kompensować, żeby zrobić dla nich miejsce. I chociaż na poziomie logicznym rozumiałam, że istnieje różnorodność ciał, nie powstrzymało mnie to przed uznaniem utraty wagi za cel leczenia żywieniowego, przed stawianiem ograniczeń co do rozmiarów ciała, które uważałam za w porządku.
Po przeniesieniu się z pracy klinicznej w szpitalu do pracy jako dietetyk ambulatoryjny w dużym centrum medycznym, zacząłem mieć doświadczenia z pacjentami, które odprysnęły na moim starym systemie przekonań. Znasz ten wykres tego, co myślisz, że wiesz, a co faktycznie wiesz? Cóż, ja w zasadzie spadałam z tego (stromego) klifu nie wiedząc nic, zdając sobie sprawę, że cały paradygmat, którego mnie uczono, był głęboko wadliwy, a jednocześnie nie wiedziałam, jaki inny paradygmat istnieje. Nie jestem w stanie przecenić dramatyzmu tego kryzysu ćwierćwiecza.
Mniej więcej w tym samym czasie, zacząłem oglądać powtórki "No Reservations" Antony'ego Bourdaina po pracy, kiedy gotowałem obiad. Zawsze mieli powtórki na Travel Channel w tym samym czasie, kiedy ja gotowałam, i to był idealny szum w tle - mogłam się włączać i wyłączać, kiedy pozwalała mi na to moja przestrzeń życiowa. Oglądanie jego programów dawało mi poczucie komfortu i przypominało, że na tym świecie jest o wiele więcej niż moje codzienne troski.
Ujawniło też przepaść między moimi nawykami żywieniowymi a wyznawanymi przeze mnie wartościami. Patrzyłam, jak Bourdain śmieje się z nowymi i starymi przyjaciółmi przy talerzach śmierdzących serów, chrupiącego chleba i lokalnego wina. Patrzyłem, jak wędruje przez targi żywności, próbując kęsów lokalnego jedzenia ulicznego, nieskazitelnie przygotowanego dzięki pamięci mięśniowej przez kucharzy, którzy spędzili dekady na robieniu tego samego dania. Patrzyłem, jak wkłada serce w przygotowanie dania, które odpowiednio honoruje daną kulturę i jej lokalne składniki.
Potem wracałam do siekania marchewki do wegańskiej mieszanki quinoa, którą przygotowywałam tego wieczoru.
(To jest moment, w którym muszę powiedzieć, że obiecuję, że wrócimy do focaccii).
Kiedy po raz pierwszy założyłam bloga kulinarnego, myślałam, że to dlatego, że potrzebowałam kreatywnego ujścia w pracy, w której czułam się zablokowana i niespełniona zawodowo. Teraz patrzę wstecz i zdaję sobie sprawę, że zmuszając się do wymyślania słów do publicznej konsumpcji, to, co naprawdę dla mnie zrobiło, to zapewnienie ujścia, które zmusiło mnie do krytycznego myślenia o sposobie, w jaki mówiłam o jedzeniu i jedzeniu. Musiałem sformułować nową filozofię, jak starałem się umieścić w Internecie słowa, które czułem się jak mogłem stanąć za. Ujawnił i zmusił mnie do zakwestionowania moich starych zasad dietetycznych, ponieważ musiałam się zastanowić, dlaczego miałabym stosować tę zamianę składników, skoro stary składnik faktycznie smakował lepiej? Zasadniczo, ten blog pomógł mi na nowo odkryć radość z jedzenia.
Teraz, przyznaję, uzdrowienie nie było dokładnie liniowe - było kilka objazdów. Mniej więcej w tym czasie, kiedy pochłaniałem wszystkie rzeczy Bourdaina, żarłocznie pochłaniałem też prace Michaela Pollana. I chociaż nadal doceniam wiele z tego, co napisał, szybko zostało to wchłonięte przez kulturę dietetyczną i przekształcone w tego pozornie racjonalnego potwora zwanego czystym odżywianiem. Ponieważ właśnie obejrzałam finał Gry o Tron, posłużymy się metaforą z GoT: czyste odżywianie to Daenerys. Na początku wydaje się to wyzwalające, ponieważ odłupuje stary, skorumpowany paradygmat. Czuje się, że znalazłeś JEDYNY PRAWDZIWY sposób odżywiania, więc idziesz na przejażdżkę, przekonany, że to właściwa droga. Aż tu nagle pół miliona niewinnych ludzi zostaje zabitych przez ziejącego ogniem smoka. Może trochę naciągnąłem tę metaforę?
Ostatecznie, ten mały blog z ohydnym szablonem, który kupiłem na Etsy za 25 dolarów, rozrósł się i byłem w stanie przekształcić go w niezły kawałek mojego biznesu. Zaczęłam prywatną praktykę, znalazłam te nowe paradygmaty zwane intuicyjnym jedzeniem i zdrowiem w każdym rozmiarze, zaczęłam się uczyć i pisać więcej na ten temat, w końcu dostałam certyfikat. Teraz, kiedy patrzę na ten wykres tego, co myślisz, że wiesz vs co wiesz, czuję się naprawdę pewny tego, co wiem, a jednocześnie widzę tak wiele, że nie wiem, ale czuję się podekscytowany i głodny, aby się tego nauczyć.
Ale dzięki temu pisanie o jedzeniu stało się dla mnie o wiele mniej interesujące. Kiedy wiesz, że w jedzeniu chodzi o coś więcej niż tylko o jedzenie, kwestionujesz wartość wystawiania kolejnego przepisu na makaron. Wiedziałam, że chcę używać mojego bloga do podkreślania wszystkich rodzajów żywności, ale kiedy przychodziło do przepisów, czasami czułam się tak, jakbym nie wiedziała, jak o tym mówić. Ponieważ moja prywatna praktyka rozrosła się do tego stopnia, że potrzebowałam pomocy (brawo dla Kate i mojej stażystki Brianny!), a ja zajęłam się innymi projektami, miałam o wiele mniej miejsca na kreatywność w pisaniu.
Kilka miesięcy temu odkryłam film Salt, Fat, Acid, Heat na Netflixie. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, to jest to serial z udziałem irańskiej szefowej kuchni Samin Nosrat, która bada cztery elementy gotowania, podróżując do różnych miejsc i pokazując, jak każdy z nich jest wykorzystywany w lokalnej kuchni. Nosrat jest po prostu najbardziej czarującą osobą i tak hojnym gospodarzem z zerowym ego, co pozwala jej gościom naprawdę zabłysnąć. Ummm, czy możemy dostać więcej kobiet prowadzących programy????
Ale co mnie najbardziej uderzyło to radość, z jaką mówi o jedzeniu. Dla mnie jej show jest najdoskonalszym przykładem radości z jedzenia. Jedzenie to coś więcej niż paliwo - to nauka, kultura, wygoda, rodzina, odżywianie, przyjemność, sztuka i cierpliwość, a wszystko to opakowane w smaczny pakiet. I ona podkreśla, że śmieje się z tacos, na które nakłada się różne tacos z palącymi język poziomami ciepła, płacze nad dojrzałym parmezanem i sosem sojowym, i (w jednej z moich ulubionych scen) robi liguryjską focaccię, z tonami oliwy z oliwek i ciastem pieczołowicie zagłębianym ręcznie, by stworzyć kałuże oliwy i idealnie chrupiącą skórkę.
(W tym miejscu muszę też powiedzieć, że to nie jest jej przepis na focaccię. Możecie go znaleźć tutaj).
Oglądanie tej serii zmusiło mnie po raz kolejny do zastanowienia się nad tym, co oznacza dla mnie radość jedzenia, a dokładniej, jak wygląda promowanie radości jedzenia poprzez pisanie o jedzeniu na moim blogu. Nie uważam, że radość z jedzenia to zmuszanie się do umieszczania przepisów tylko po to, żeby mieć oglądalność, albo żeby trzymać się jakiegoś arbitralnego harmonogramu postów, bo to jest część twojego dochodu. Kiedy piszę o jedzeniu, chcę być naprawdę podekscytowany, ponieważ szczerze mówiąc, to jest rodzaj pisania o jedzeniu, które chcę czytać.
W każdym razie, ten cały post jest bardzo długim sposobem na powiedzenie, że będę pisać rzadziej, ponieważ naprawdę chcę się skupić na umieszczaniu wysokiej jakości treści, kiedy to robię. A trudno jest czuć się podekscytowanym tworzeniem przepisów i pisaniem o jedzeniu, kiedy czuje się to jak rzecz na liście rzeczy do zrobienia. Kiedy będę udostępniać przepisy, obiecuję, że będą to takie, którymi jestem NAPRAWDĘ podekscytowana, a towarzyszyć im będzie pisanie, dlaczego jestem tak podekscytowana. Zaczynam od tej łatwej focacci bez zagniatania, luźno inspirowanej focaccią Samina Nosrata.
Robię wariacje na temat bezzbożowego chleba i ciasta do pizzy Jima Leahy'ego już od prawie dekady, aż do niedawna, kiedy moja przyjaciółka Willow z CJ Nutrition wysłała mi trochę swojego zakwasu (po tym jak przypadkowo zabiłam pierwszy zakwas, który mi wysłała. RIP Clint Yeastwood). Eksperymentuję z nim i staję się coraz lepsza w pieczeniu na zakwasie, ale nadal uwielbiam łatwość dobrego ciasta bez zagniatania, które wystarczy wymieszać w misce i pozostawić w ciepłym pomieszczeniu, aż będzie gotowe do pieczenia. Ta technika sprawia, że pieczenie świeżych, chrupiących bochenków jest jeszcze bardziej przystępne.
Aby upiec tę łatwą focaccię bez zagniatania ciasta, nie potrzebujesz żadnych specjalnych umiejętności, tylko czasu. Nie martw się, to czas bez użycia rąk. Uważam, że ten przepis doskonale nadaje się do przyrządzania w weekendy, ponieważ można przygotować ciasto rano, pozwolić mu fermentować przez cały dzień, a następnie upiec w nocy. Powolna fermentacja tworzy bochenek focaccia, który ma idealną ilość gryzienia zauważoną dzięki drożdżowym pęcherzykom powietrza, a obfite polewanie oliwą z oliwek wsiąka w spód, tworząc chrupiącą skórkę.
Jak dowiedziałam się z książki "Sól, tłuszcz, kwas, ciepło", w Ligurii kręcą nosem na focaccię pokrytą czymś innym niż mżawką oliwy z oliwek i solą w płatkach. Ja jednak uwielbiam w moim chlebie kieszonki pyszności, takie jak pieczone ząbki czosnku i pomidory, a także obfite posypanie wierzchu oregano. Jeśli chcesz, możesz użyć suszonych pomidorów, oliwek lub karmelizowanej cebuli.
Łatwa Focaccia bez zagniatania ciasta z pieczonym czosnkiem i suszonymi pomidorami
Przygotuj 1 bochenek
Adaptacja z Serious Eats: Łatwa bezgrudkowa focaccia z pieczonym czosnkiem
Składniki:
Pieczony czosnek:
1 główka czosnku
1 łyżeczka oliwy z oliwek
Chleb:
3 1/4 szklanki mąki uniwersalnej
1 łyżka stołowa soli koszernej
1 łyżeczka drożdży instant (jeśli używasz suchych drożdży aktywnych, zwiększ ich ilość do 1 1/4 łyżeczki i rozpuść w 1/2 szklanki letniej wody, odejmując 1/2 szklanki wody od ilości podanej poniżej)
Znikoma ilość 1 1/2 szklanki wody
3 łyżki stołowe oliwy z oliwek
Pieczony czosnek
1/4 filiżanki kupionych w sklepie lub domowej roboty marynowanych pomidorów pieczonych w piekarniku (ja użyłam pomidorów antipasta z Trader Joe's, ale nie krępuj się użyć jakichkolwiek marynowanych w oleju suszonych pomidorów)
1/2 łyżeczki suszonego oregano
Szczypta lub dwie pokruszonych płatków czerwonej papryki
Instrukcje:
W dużej misce do mieszania wymieszaj mąkę, sól, drożdże i wodę, aż dobrze się połączą i nie pozostanie sucha mąka. Przykryjemy folią i umieścimy w nasłonecznionym pomieszczeniu lub w piekarniku z włączonym światłem, aby ciasto sfermentowało. Ciasto powinno urosnąć tak, aby prawie wypełniło miskę.
Podczas gdy ciasto fermentuje, upraż czosnek. Rozgrzej piekarnik do 400 stopni. Obierz zewnętrzny papier z całej główki czosnku. Odetnij dolną część główki czosnku, aby odsłonić trochę każdego ząbka, jednocześnie trzymając główkę razem z górną częścią. Skropić oliwą z oliwek i zawinąć w mały kawałek folii. Wstaw do piekarnika i piecz przez 40 minut, aż ząbki zmiękną. Odstaw do lodówki, aż będziesz gotowy do pieczenia chleba. Po schłodzeniu, ostrożnie wyciśnij ząbki czosnku.
Po wyrośnięciu ciasta, nabierz je na dno naczynia do zapiekanek skropionego oliwą z oliwek. Odwróć ciasto, aby pokryć je oliwą. Dociśnij ciasto, aby wypełnić naczynie. Przykryj plastikową folią i pozostaw ciasto do ponownego wyrośnięcia na około 2 godziny.
Kiedy będziesz gotowy do pieczenia, rozgrzej piekarnik do 500 stopni. Używając palców, dociśnij ciasto tak, aby wypełniło naczynie, pozwalając, aby część dodatkowej oliwy pokryła wierzch. Rozrzuć ząbki czosnku i pomidory na wierzchu ciasta i dociśnij palcami do ciasta.
Wstaw chleb do piekarnika i piecz 17-19 minut, aż spód będzie chrupiący, a wierzch lekko złoty.
Przechowuj w brązowej papierowej torbie w temperaturze pokojowej przez kilka dni. Odśwież czerstwy chleb, podgrzewając go w piekarniku nagrzanym do 350 stopni.
Może Ci się również spodobać:
Savory Tomato Cobbler z Whole Wheat Biscuits
Chlebek z karmelizowaną cebulą, szynką i figami
Karmelizowany chleb bananowy z mąki pełnoziarnistej
Najnowsze Artykuły
- Blog
- 15 grudnia 2023
- 0
Gdzie kupić dobre wino bezalkoholowe?
- Blog
- 8 lipca 2022
- 0
Trzy ogromne błędy popełniane przez firmy cateringowe
Kategorie
- Zdrowe odżywianie 81
- Schudnij 4
- Blog 9